[TELEDYSK] AprAxjA - Pajęczyna feat. Jakub Domański
"Pajęczyna" to czwarty singiel promujący album AprAxji pt. "Zemsta kontrabasów"
Materiał dostępny będzie we wszystkich serwisach streamingowych od 14 maja 2021:
https://mugo.lnk.to/zemstakontrabasow
fb: https://www.facebook.com/AprAxjA
ig: https://www.instagram.com/apraxja/
bandcamp: https://apraxja.bandcamp.com/
Artysta: AprAxjA
Tytuł: Pajęczyna
Album: Zemsta kontrabasów
Tekst: PTR
Muzyka: A2d+M
Trąbka: Jakub Domański
Mix / Mastering: ZXaudiocraft
Video: Tomasz Mikurda - Cinematographer (zdjęcia) / notnutvideos (postprodukcja)
ZXaudiocraft:
fb: https://www.facebook.com/zxaudiocraft
ig: https://www.instagram.com/zxaudiocraft/
Jakub Domański:
fb: https://www.facebook.com/jakubmarekdomanski
ig: https://www.instagram.com/kubanez_domanes/
Tomasz Mikurda - Cinematographer:
fb: https://www.facebook.com/tomekmikurda
ig: https://www.instagram.com/tomasz_mikurda/
TEKST
Utkał pająk pięciolinię se na szwedzkim żyrandolu
Nie wiem ile czasu spędził ani ile widział sobót
Ani ile słyszał sporów, ile godzeń mały dewiant,
Nie wiem jak zagaić więc mierzymy się tak od niechcenia
Ja przekopany jak mierzeja, osiłków spotkałem krewkich
I teraz na stole mam, nie wiem, jakieś ruiny Drezna
Umieram powoli pod dywanem jak Coventry
I nie mogę znaleźć kilku godzin z wczoraj ani sobie miejsca
Może zmienię bok jakby słuchał Oera z Biszem,
Walczę dziś o każdy kąt, który da pozbierać mi się,
A architekt na mnie łypie, na suficie ścieg zaplata
Chciałbym mieć energii tyle, co ten mały akrobata
Ale nie mam i to jest jakby sedno tej sprawy
Bo zawstydza mnie jebany pajęczak, co upolował już cztery obiady,
Ja noga na nogę, on nogi za głowę,
W trzeciej fajeczka, czwartą samogwałt,
Żona to już na mnie patrzeć nie może, więc chyba skorzystam z instrukcji od ziomka
REF.
Życie jest za krótkie by grać w monotonię
I czekać na wiatr z latawcem, który nigdy Cię nie porwie
Wyruszamy w podróż jak zgubiony portfel,
Z nami kontrabasy żądne zemsty co są wiecznie głodne
Moja głowa jest jak orzech włoski, weź ją między uda
Wczoraj wypłukałem się z endorfin, dzisiaj nowych szukam
Plany jutra porwał z hukiem obcy niebyt
Kumpel tańczy z liną rumbę jakby zwiedzał Kordyliery
Ja czuję się jak rolnik na jałowej ziemi,
Wizja wodopoju to moje dotacje z UE,
Marzę o zrzuceniu łusek co wczoraj do mnie przylgnęły
Dzisiaj ciążą mi jak lipcowe powietrze w autobusie,
Zostały wióry z wiary, a los mi sierpień sierpem skrócił
Wiesz, że jesteśmy łasuchy na bary i loty wiecznie w tempie rutyn,
Utkąłem między oślą łączką a turbulencjami
W ogrodach wyrosły dorodne granaty
Składane ofiary tyranii by w piekle móc żyć,
Wysłannik tych podatnych na żywioł prawdy,
Dymią kartki, ja schowany za dymem jak Ivo Andrić,
Wieczny romantyk, dam postaci śmierć piękną jak noc w Tallinie,
Ostatni raz puścił numery AprAxji nim samotnie skoczył w kieliszek.
REF.
Życie jest za krótkie by grać w monotonię
I czekać na wiatr z latawcem, który nigdy Cię nie porwie
Wyruszamy w podróż jak zgubiony portfel,
Z nami kontrabasy żądne zemsty co są wiecznie głodne